Palenie
O co chodzi?
Propaganda ta jest prezentowana w sposób urągający jakimkolwiek zasadom racjonalnego rozumowania, co zwykle charakteryzuje przedsięwzięcia skrajnie zideologizowane, wynikające z mody kulturowej i medycznej (przypominam fatalne skutki idiotycznej mody na niewycinanie migdałków, z powodu której cierpiałem przez pierwsze prawie 30 lat życia, zaropiały po czubek głowy, rozgorączkowany, przesiąknięty bólem w każdym stawie, faszerowany tonami antybiotyków i zastrzyków penicyliny itp, itd).
Ja osobiście zwalniam lekarzy z odpowiedzialności za mój styl życia, picia i palenia. To jest moja prywatna sprawa i nie uznaję argumentu, że jeśli wskutek takiego, a nie innego postępowania nabawię się choroby, to lekarz ma prawo grymasić podczas mojej wizyty u niego. Ma stosować zasadę postępowania optymalnego, to znaczy pomagać, leczyć to, co można w danych warunkach, a nie powinien wdawać się w moralizowanie, dotyczące owych warunków, których ustalenie należy wyłącznie do mnie i do nikogo więcej.
To właśnie jest jeden z aspektów wolności jednostki, której nikt nie ma prawa naruszać (a tym bardziej biurokraci z Unii Europejskiej).
piątek, 27 czerwca 2014
niedziela, 22 czerwca 2014
Odkryć Prawdę -cały film Aliny Czerniakowskiej
Trudno obojętnie oglądać ten film, przeszłość staje nam przed oczyma. Zgroza i tragedia ludzka i ... aż brak słów.
poniedziałek, 2 czerwca 2014
Kocham palenie tytoniu i nie palę
Etykiety: dla niepalących, ostre zapalenie trzustki, palenie, palenie tytoniu, papierosy, szpital, trzustka, tytońDziwny układ z samym sobą na istotny temat z zakresu uzależnień.
Paliłem 48 lat, od 16 roku życia i uwielbiałem to. Palenie bardzo mi służyło, czułem sie z nim super dobrze, nie miałem, ale to nigdy nie miałem zamiaru rzucać i wyrzekać sie tego wspaniałego dla mnie nawyku, tych smaków i zapachów, tych rytualnych gestów sięgania po papierosa i po zapalniczkę lub zapałki. Przed włożeniem do ust każdego papierosa wąchałem z lubością zawarty w bibułce tytoń, a następnie, lokując między wargami, uruchamiałem zapalniczkę. A potem - rozkosz. Tak, tak trzeba to nazwać, rozkosz niebywała, opera w gębie i w całym organizmie. Cymes!!!
9 kwietnia 2013 roku trafiłem do szpitala z nieludzkim atakiem trzustki, cierpiąc jak potępieniec. Szpitalne wrota wchłonęły mnie na 17 tygodni. Jeszcze w pierwszym tygodniu starałem się wykazać silną wolę i dwukrotnie, obolały i napakowany mocnymi środkami przeciwbólowymi, zwlekałem sie z łóżka i w jakimś ustronnym miejscu zapalałem papierosa. Ale po kilku sztachnięciach wyrzucałem fajkę ze wstrętem, tak mój organizm bronił sie przed tytoniem i to nader skutecznie, bowiem do końca pobytu w szpitalu przez prawie 4 miesiące nie skusiłem się na zapalenie papierosa. Tak więc to nie ja rzuciłem palenie, ale palenie rzuciło mnie. I już od ponad roku nie mam kontaktu z tytoniem nadal uznając taki kontakt za niezwykle przyjemny.
Jestem więc niepalącym zwolennikiem palenia tytoniu. Ot i tyle.
readmore »»
środa, 18 kwietnia 2012
E-papieros daje swobodę
Etykiety: e-papieros, mild, mild x6, nikotyna, palenie, papieros tradycyjnyNie, nie rezygnuję z palenia tytoniu i z niepowtarzalnego smaku oraz satysfakcji, jakie daje to kameralne zajęcie. Jednak w dobie biurokratycznej i ideologicznej opresji, w czasie, w którym koncerny tytoniowe przegrywają bój z lobby narkotykowym, propagującym - na razie - legalizację marijuany, a więc w czasach totalnej dyskryminacji palaczy tytoniu - trzeba jakoś ratować swoją indywidualną niezależność przyzwyczajeń.
W takich przypadkach przychodzi nam z pomocą wynalazek e-papierosa,który nam umożliwia zaczerpnięcie świeżej, tak pożytecznej dla układu nerwowego nikotyny.
Noszę zawsze z sobą dość solidnie wykonany mild X6 i w miejscach, w których wisi złowroga wywieszka mogę inhalować się do upojenia. Nie jest moim zadaniem namawiać kogokolwiek do rzucania nikotynowego przyzwyczajenia, ale - istotnie - używanie wynalazku sprzyja radykalnemu zmniejszeniu palenia. Kiedy zapalamy papierosa analogowego czyli tradycyjnego, mamy jakoś tak "z tyłu czaszki" nakaz, aby go całego wypalić (to ok. 16 sztachnięć). Natomiast użycie e-papierosa daje nam możliwość regulowania częstotliwości zaciągania się oparem nikotyny. Właściwie po 4-5 sztachnięciach czuję się zaspokojony i odkładam efektowny przedmiot w pobliże filiżanki z kawą. Powoduje to więc "na dzień dobry" trzykrotne zmniejszenie kontaktu z nikotyną. Ale to już kwestia indywidualnego, swobodnego wyboru.
czwartek, 9 czerwca 2011
Papierosy własnej roboty
Etykiety: gilzy, guliwer, kartele narkotykowe, marijuana, maszynka, maszynka do gilz, maszynka do papierosów, narkotyki, paramount, route 66, tytonie papierosoweNie dajcie się zręcznie prowadzonej propagandzie, finansowanej przez kartele narkotykowe, zwalczające palenie tytoniu, a zachęcające do legalizacji marijuany i wykorzystujące w tym celu - jak to już w historii bywało - "pożytecznych idiotów" z tzw. sektora liberalnego (por. marsze na rzecz legalizacji tego narkotyku).
Weźcie sprawy dosłownie w swoje ręce i zacznijcie sami robić papierosy w sposób legalny i satysfakcjonujący w sferze efektów. Cena paczki papierosów wyniesie ok 5-5,50 PLN. Niezłe, co ?
To proste - potrzebujemy maszynki, bibułek lub gilz (mamy wtedy papierosy z filtrem) oraz tytoniu. Maszynek jest ci dostatek, gilz i tytoniu również - do koloru, do wyboru, do smaku.
Przy każdej maszynce jest instrukcja, która ułatwi nam zapoznanie się ze sposobem nabijania gilz, wybranym przez nas, zapewne po wielu próbach, tytoniem. Jeszcze musimy wykrzesać z siebie nieco cierpliwości, aby dojść do wprawy. Na początku będą nam się zdarzały co jakiś czas nieudane próby nabijania, ale szybko zacznie nam to wychodzić łatwo i skutecznie. readmore »»
poniedziałek, 18 kwietnia 2011
Naturalny dym
Najnaturalniejsze zjawisko w przyrodzie. Pochodzący z produktu naturalnego dym tytoniowy. Czysta poezja. Najcelniejszy landszaft ludzkiej duszy.